Brak wyników

Zdrowie i rozwój

1 czerwca 2020

NR 13 (Czerwiec 2020)

Jak uchronić i radzić sobie z ukąszeniami i użądleniami u dziecka?

0 1396

Każda pora roku ma swoje plusy i minusy, czymś zachwyca, przyciąga, a czymś innym odstrasza, zniechęca. Ostatnimi czasy zima to raczej późna jesień, ciepła i bez śniegu. Wiosna zachwyca budzącym się do życia światem. Lato zachęca aktywnych do odpoczynku na łonie natury. Nadchodzące ciepłe miesiące to czas, kiedy dzieci mogą beztrosko bawić się na świeżym powietrzu, ale czy są bezpieczne?

Wiosną, a już latem na pewno należy się chronić przed szkodliwymi promieniami słonecznymi, lecz w obecnych czasach także przed plagą atakujących znienacka owadów, takich jak komary, meszki, osy, pszczoły i bardzo groźne kleszcze. Jak bezpiecznie chronić nasze pociechy przed nieproszonymi gośćmi?
Czasami aż ciężko o odprężenie i odpoczynek, kiedy człowiek żyje w stresie, obawiając się o swoje dziecko. Do tego wszystkiego nie sposób uniknąć miejsc wolnych od owadów, są zawsze i wszędzie, kiedy nadchodzą ciepłe miesiące – i żyją z nami nawet do pierwszych przymrozków.

Meszki, komary i szerszenie

Meszki i komary można spotkać przede wszystkim nad wodą. Owady te składają tam jaja. Larwy meszek rozwijają się w wodach płynących, a komary upodobały sobie płytkie zbiorniki wodne. Kleszcze przepadają za gęstymi lasami, szczególnie mieszanymi liściasto-iglastymi i wysokimi trawami, choć można spotkać je również w przydomowym ogródku, parku czy na placu zabaw. Warto porządnie rozejrzeć się, czy w pobliżu miejsca naszego zamieszkania nie ma gniazda os lub szerszeni. Osy lecą zawsze do słodkiego. Jedzenie lodów czy pączków bywa niebezpieczne w starciu z przebiegłą osą. Użądlenie w okolice ręki czy nogi nijak nie ma się do użądlenia w jamie ustnej. W połączeniu z ewentualnym uczuleniem może doprowadzić nawet do śmierci. Trzeba być czujnym, chronić nasze pociechy i nas samych, bo nie warto kusić losu, niektóre nieleczone choroby przenoszone przez owady mogą być nieuleczalne – borelioza – lub nawet w konsekwencji śmiertelne.
Niewielkie meszki także bywają bardzo uciążliwe. Są to owady, których ukąszenia pozostawiają małe otwarte rany, narażając malca na przedostanie się przez nie do organizmu różnych drobnoustrojów chorobotwórczych. Występują w dużych ilościach, zazwyczaj pozostawiają na ciele bardzo dużą ilość użądleń.
Szerszeń natomiast pochodzi z rodziny osowatych, jest duży, osiąga nawet 5 cm długości. Charakteryzuje się głośnym dźwiękiem wydobywanym w trakcie lotu. Szerszeń zaatakuje tylko prowokowany. Jego użądlenie jest bardzo bolesne i pieczące.

Kleszcze – zmora XXI wieku!

Mówiąc o różnych owadach, które uprzykrzają nam i naszym dzieciom życie latem, warto pochylić się nad małymi, na pozór niegroźnymi pajączkami, jakimi są kleszcze. To prawdziwa epidemia. W ich ślinie mogą znajdować się substancje wywołujące boreliozę oraz wirusy kleszczowego zapalenia mózgu. Przyciąga je, podobnie jak komory, jaskrawy kolor ubrań i pot ludzki.
Kleszcza należy jak najszybciej usunąć, a powstałą rankę zdezynfekować. Najlepiej sprawdzają się do tego różnego rodzaju sprzęty do usuwania kleszczy, pętelki, lassa, pompki itp., dostępne w każdej aptece. Można też użyć pęsety i wyciągnąć intruza jednym, prostym i zdecydowanym ruchem do góry. Im kleszcz dłużej przebywa w ciele ludzkim, tym głębiej się w niego zatapia, pęcznieje od krwi, mocniej się trzyma i upuszcza szkodliwe substancje. Szczęśliwie, nie wszystkie kleszcze są zarażone, tym lepiej dla nas. Trzeba zawsze się upewnić, czy cały odwłok wyszedł razem z łbem i wszystkimi nóżkami – to bardzo ważne. Jeżeli nie czujemy się na siłach umiejętnie wyciągnąć kleszcza, należy udać się do najbliższej przychodni zdrowia, tam specjaliści zrobią to fachowo i od razu na nasze życzenie mogą oddać kleszcza do badania, czy jest nosicielem, czy też nie. Jeżeli po usunięciu kleszcza po pewnym czasie nie powstanie rumień, to możemy być pewni, że my i nasze dziecko jesteśmy zdrowi. W przeciwnym przypadku należy natychmiast udać się do lekarza na długotrwałe leczenie.
Najgorsze jest to, że wbicie się kleszcza jest całkowicie bezbolesne, nie czujemy go, więc nie wiemy, że go mamy. Jego ślina ma substancje znieczulające i przeciwzakrzepowe. Należy zatem codziennie się oglądać i brać prysznic.
Pierwsze objawy boreliozy to stan ogólnego osłabienia, stan grypopodobny, gorączka, dreszcze, poty, zmęczenie, bóle stawów, kołatanie serca i skoki ciśnienia. Szybko zdiagnozowana i leczona antybiotykami daje dobre rokowania.
Profilaktycznie przed każdym spacerem można zawsze skropić dziecko bezpiecznymi środkami przeciwkleszczowymi lub olejkami: cytrusowym, lawendowym lub eukaliptusowym – ich zapach odstrasza pajączki.

Ważne

Przed kleszczowym zapaleniem mózgu chronią płatne szczepienia, które podaje się w trzech dawkach; już druga dawka chroni przed wirusem.  


Można rozważyć taką ewentualność i cieszyć się beztroskim czasem spędzanym w gronie rodziny na łonie natury.

Ugryzienie komara – co zrobić?

Po ukąszeniu na skórze dziecka powstaje zapalny odczyn, który wywołuje obrzęk i zaczerwienienie w okolicy miejsca ukąszenia. Malec czuje, że zaatakowane miejsce zaczyna go swędzieć i, niestety, odruchowo zaczyna się drapać. Im dłużej drapie, tym bardziej rozdrapuje to miejsce, więc swędzi jeszcze bardziej – i koło się zamyka. W najgorszym przypadku może dojść do infekcji, do ropnego zapalenia, gorączki. Swędzące bąble dokuczają zwłaszcza małym dzieciom, ponieważ ich delikatna skóra ma cieńszą warstwę rogową niż dorosłego człowieka i dlatego reakcja jest silniejsza. Działać należy natychmiast, przede wszystkim przypominać pociesze, aby się nie drapała. Podrażnione miejsce należy przemyć zimną, bieżącą wodą, przyłożyć można nawet na jakiś czas zimny okład lub od razu posmarować obolałe miejsce preparatem zawierającym składniki przynoszące ukojenie, czyli przeciwzapalne, przeciwuczuleniowe, przeciwbólowe i przeciwświądowe. Na rynku dostępnych jest dużo bezpiecznych dla dzieci preparatów, przebadanych dermatologicznie, z potrzebnymi atestami, w postaci maści lub sprayu. Podobnież czystek i witamina B również odstraszają komary – warto spróbować.

Jak chronić się przed ukąszeniem komara?

  1. Owady te boją się, lub przynajmniej unikają ich, ludzi wyperfumowanych i spoconych, dlatego można delikatnie wyperfumować swoją pociechę. Nie zrobią nam nic, jeżeli będziemy ubrani w bluzy z długimi rękawami i spodnie z nogawkami, ubrania zakrywające jak największą powierzchnię ciała. Dla dzieci będących latem ciągle w ruchu może to być nie do przejścia, ale warto spróbować.
  2. Skuteczne są też preparaty odstraszające komary, stosowane na ubrania i włosy. Na rynku dostępnych jest wiele preparatów i środków przeciw komarom. Jedne działają bardzo krótko, inne nawet do kilku godzin. Są spraye przeciwko komarom, roll-ony, żele, sztyfty lub krople do popicia. Należy dokładnie czytać ich ulotki, ponieważ nie wszystkie są bezpieczne dla małych dzieci i kobiet w ciąży. Trzeba też zwrócić uwagę na skład produktu. Najlepiej, gdyby preparat był jak najbardziej naturalny, czyli nie powinien zawierać barwników, parabenów, zwłaszcza DEET, który jest dość popularnym środkiem natury chemicznej i został uznany za środek niedozwolony dla dzieci poniżej 2. roku życia i kobiet ciężarnych. Zawsze należy upewnić się, czy preparat chemiczny nie dostał się do buzi lub oczu dziecka i czy nie ma go na paluszkach, które zawsze mogą zawędrować do buzi. Rozpylamy preparat tylko na ubranie dziecka i ewentualnie na włosy, smarujemy ręce i nogi, ale bez paluszków u rąk, aby były czyste od chemii.
  3. Jeszcze innym sposobem jest zakup urządzeń ultradźwiękowych wkładanych do kontaktu lub na baterie. Dość skutecznie odstraszają one komary na zasadzie emitowania ultradźwięków, które nie wpływają negatywnie na ludzkie zdrowie i życie. Te do kontaktu sprawdzają się w nocy – rodzina może dzięki nim spokojnie spać, nie przejmując się latającymi komarami w sypialni. Zawsze jednak przed pójściem spać należy się upewnić, czy nie ma w pomieszczeniu, w którym śpimy, żadnego nieproszonego owada. Z kolei urządzenia na baterie są małe, kompaktowe, więc dobrze sprawdzają się przypięte do wózka dziecięcego lub do paska, aby chroniły na bieżąco.

Bądź ostrożny, chroń dzieci!

Użądlenie osy może być szczególnie niebezpieczne dla małego dziecka, przede wszystkim w sytuacji, kiedy nie wiemy, czy pociecha nie jest uczulona. Użądlenie w okolicy jamy ustnej, przełyku i gardła może spowodować tak silny obrzęk, że malec może mieć poważne kłopoty z oddychaniem. Zatem, jeżeli malec je coś szczególnie słodkiego na świeżym powietrzu, upewnij się, czy w pobliżu nie znajduje się osa lub pszczoła. Kleszcze natomiast przenoszą groźne dla zdrowia, a nawet życia ludzkiego choroby, takie jak: borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Komary i meszki też są bardzo natarczywe, choć skutki ich ugryzienia nie są tak groźne jak skutki ukąszeń os lub kleszczy. Szczególnie meszki atakują chmarami, z łatwością wpadają do otwartych ust i oczu. Ich ukąszenie jest bardzo bolesne, a rozdrapywane goi się bardzo długo.

Ugryzienie owadów – co zrobić, jak postępować?

Po ukąszeniu na skórze dziecka powstaje odczyn, który wywołuje obrzęk i zaczerwienienie w okolicy ukąszenia lub użądlenia. Działać należy natychmiast, przede wszystkim przypominać dziecku, aby się nie drapało. Przede wszystkim należy obserwować pociechę, czy nie jest uczulona np. na jad osy. Przy pierwszorazowym użądleniu, kiedy nie wiemy, jaka będzie reakcja organizmu, można od razu profilaktycznie podać dziecku tabletkę na alergię w dawce odpowiedniej do wieku pociechy. A jeśli cokolwiek niepokoi nas w funkcjonowaniu dziecka, należy od razu jechać do lekarza.
Sprawdzone, domowe sposoby na ukąszenie owadów:

  • Soda oczyszczona lub mocny roztwór soli (1 łyżeczka soli na jedną szklankę wody) – taki roztwór można przyłożyć na miejsce ukąszenia. Natomiast sodę należy rozmieszać z wodą tak, aby powstała konsystencja papki – taką miksturę można pozostawić na miejscu ukąszenia aż do zaschnięcia.
  • Twaróg – w miejsce ukąszenia można przykładać kompres ze świeżego twarogu zawiniętego w bawełnianą ściereczkę.
  • Biała kapusta – miejsce ukąszenia można obłożyć kawałkami świeżo rozgniecionych liśćmi kapusty. To cudowne warzywo ma działanie przeciwzapalne i dodatkowo uśmierza ból.
  • Cytryna – można natrzeć obolałe miejsce sokiem z tego owocu, a na koniec położyć na nim na jakiś czas gruby plaster tego owocu.
  • Natka pietruszki, szałwia, liście babki lancetowatej, przekrojona cebula – te warzywa tudzież świeże zioła też świetnie sprawdzają się jako naturalne okłady przeciwzapalne.
  • Lód – zimy okład z kostek lodu dobrze znieczula i zmniejsza obrzęk. Szczególnie przy ukąszeniu przez osę w newralgicznym miejscu, jakim jest jama ustna małego dziecka, ssanie kostek lodu bardzo dobrze się sprawdza.
  • Ocet – wiele, szczególnie starszych osób stosuje ocet lub nawet alkohol czy spirytus jako środek neutralizujący jad, ale to temat dyskusyjny, szczególnie w stosunku do najmłodszych.
  • Węgiel aktywny – można również rozpuścić w wodzie kilka tabletek węgla, wymieszać i przyłożyć do miejsca ukąszenia.

Zatem, jak zawsze, należy pamiętać przede wszystkim o bezpieczeństwie. Miło i aktywnie spędzony czas na świeżym powietrzu to coś niezastąpionego w budowaniu silnych relacji z najbliższymi, w gronie rodzinnym. Niestety, z tyłu głowy trzeba mieć kilka ważnych informacji i przekazywać je milusińskim jak mantrę na okrągło: „Nie zbliżaj się bez opieki dorosłego do gniazd owadzich i mrowisk! Kiedy owad na Tobie usiądzie, nie panikuj, nie podskakuj, nie wykonuj gwałtownych ruchów, pamiętaj, aby buzia była zawsze zamknięta. Pozostań w bezruchu i poczekaj, aż owad odleci, lub delikatnie go strzep. Podczas picia napojów na powietrzu zawsze upewnij się, czy do kubeczka nie wleciał owad. Nie chodź gołymi stopami po łące czy polu!”. Garść rodzicielskiej retoryki to działania profilaktyczne, bo zawsze lepiej zapobiegać niż później leczyć – prawda?

Przypisy