Brak wyników

Mały Uczeń poleca

11 grudnia 2020

Eko zakupy po polsku

0 617

Moda na ekologiczną żywność jest jednym z trendów, który obserwujemy do kilku lat, a zakupy produktów bio na stałe wpisują się w zdrowy styl życia wielu Polaków. Jednak pod względem wydatków na produkty ekologiczne wciąż mocno odstajemy od krajów Europy Zachodniej. Statystyczny Kowalski na ekologiczne zakupy przeznacza zaledwie 4 euro rocznie, Niemiec – 100 euro, a Duńczyk – ponad 200 euro.

W Polsce funkcjonuje już ponad 1 100 specjalistycznych sklepów z ofertą żywności ekologicznej, która obejmuje około 7 tysięcy różnych propozycji produktowych. Na produkty ekologiczne coraz częściej natkniemy się też  na bazarach i targowiskach, w supermarketach, drogeriach, a niekiedy nawet na stacjach benzynowych. Powstają też licznie lokalne kooperatywy kupujące certyfikowaną żywność ekologiczną bezpośrednio od rolników.

Ekologiczny koszyk

Jak wynika z badań IMAS International z 2017 roku „Żywność ekologiczna w Polsce”, wartość przeciętnego koszyka zakupów ekologicznych w naszym kraju waha się od 20 do 100 zł dla ponad 64 proc. klientów. Osoby kupujące produkty ekologiczne regularnie przeznaczają na certyfikowaną żywność znacznie większy budżet niż klienci sięgający po nią okazjonalnie. Do najczęściej kupowanych produktów ekologicznych w Polsce należą jaja, warzywa i owoce. Oferta żywności w jakości bio jest jednak dużo bogatsza. Obejmuje również m.in. orzechy i bakalie, rośliny strączkowe, soki i napoje, pieczywo i inne produkty zbożowe, mięsa oraz wędliny, nabiał, rozmaite przetwory owocowe i warzywne, przyprawy, herbaty i kawy, suplementy, garmażerię i mrożonki, żywność dla dzieci, a także przekąski i słodycze. Na rynku pojawiły się też ekologiczne produkty skierowane do konsumentów o szczególnych potrzebach dietetycznych, w tym bezcukrowe i bezglutenowe.

Co jest eko?

Ekologiczny, organiczny, biologiczny, eko i bio – to tożsame określenia produktów, które zaliczamy do kategorii ekologicznych. Są to produkty wytworzone zgodnie z wymogami prawodawstwa UE, co potwierdza certyfikat rolnictwa ekologicznego obowiązujący na terenie całej Wspólnoty. Certyfikat uprawnia do znakowania produktów unijnym logo w kształcie zielonego prostokąta, na którym widnieje stylizowany listek z białych gwiazdek. Logo znajduje się na opakowaniach ekoproduktów wraz z numerem identyfikacyjnym jednostki, która przyznała certyfikat podmiotowi wprowadzającemu ekoprodukt do obrotu. Co ważne, stanowi on gwarancję, że w produkcji ekożywności nie używa się chemicznych środków, GMO, szkodliwych konserwantów i dodatków, a także, że taka produkcja jest przyjazna dla środowiska.

Gra w skojarzenia

Większości z nas ekologiczna żywność kojarzy się z produktami zdrowymi, naturalnymi, wolnymi od GMO, ale zaledwie 16 proc.[1] z nas wskazuje certyfikat rolnictwa ekologicznego jako jedno z głównych skojarzeń. Niestety certyfikacja nie stanowi dla nas wyznacznika „ekologiczności” artykułów spożywczych, choć powinna. Symbol „zielona liścia”, którym znakowane są certyfikowane produkty ekologiczne, rozpoznaje zaledwie 33 proc. polskich konsumentów[2]. Nawet wśród osób regularnie kupujących bioprodukty rozpoznawalność  europejskiego symbolu ekożywności wynosi zaledwie 45 proc.

Ceny i dostępność

Mimo iż zdecydowana większość skojarzeń z żywnością ekologiczną jest w Polsce pozytywna, wysoka cena stanowi drugą najczęściej wymienianą jej cechę. Dla 64 proc.[3] Polaków to właśnie ceny organicznych artykułów spożywczych stanowią główną barierę zakupu. Na pewno łatwiej byłoby tę barierę przełamać, gdyby zwiększyła się powszechna świadomości korzyści dla zdrowia, jakie daje żywność ekologiczna oraz wiedza, na czym polega i jakie warunki spełnia hodowla i produkcja ekologiczna.

Dla 16 proc. konsumentów[4] dużą barierą w robieniu ekozakupów jest  postrzegana niska dostępność produktów ekologicznych. 11 proc. Polaków w ogóle nie wie, gdzie kupić ekologiczną żywność. Na szczęście sytuacja ta zaczyna się zmieniać wraz ze wzrostem liczby delikatesów ekologicznych działających stacjonarnie lub w Internecie, a także ekologicznych targowisk. Szacuje się, że już w ponad 90 proc. polskich miast o populacji nieprzekraczającej 30 tysięcy mieszkańców działa przynajmniej jeden sklep z ofertą żywności bio. Najwięcej ekosklepów znajduje się w dużych aglomeracjach, jak Wrocław, Warszawa, Szczecin oraz na Śląsku.  Konsumenci poszukują szeroko dostępnych bioproduktów w przystępnych cenach i naprzeciw tym oczekiwaniom wychodzą również sieci dyskontowe, tworząc specjalną ofertę ekożywności.

Na rynku żywności ekologicznej coraz bardziej popularna staje się trochę już dzisiaj zapomniana forma sprzedaży. To tzw. krótkie łańcuchy dostaw, czyli zaopatrywanie lokalnych sklepów i gastronomii bezpośrednio przez producentów: rolników i nieduże przetwórnie. Konsumenci otrzymują produkty lokalne, świeże, sezonowe, „swojskie”, czyli wytworzone w ich regionie. Co więcej, w odróżnieniu od anonimowej oferty wielkich sieci handlowych, są to produkty, których „autorów” znają lub mogą poznać. Krótkie łańcuchy dostaw pozwalają na obniżenie cen produktów (poprzez ograniczenie marży pośredników), a dzięki skróceniu dróg transportu – przyczyniają się do ochrony środowiska.

Więcej informacji o żywności ekologicznej znajdziesz na stronie Polskiej Izby Żywności Ekologicznej –  www.jemyeko.com. Izba zrzesza ponad 100 przedsiębiorców reprezentujących wszystkie segmenty rynku BIO w Polsce: rolników, przetwórców, producentów, dystrybutorów i sklepy, jednostki certyfikujące i branże pokrewne: producentów naturalnych kosmetyków, środków czystości, nawozów czy biokompostowalnych opakowań i naczyń jednorazowych.

 

  1. IMS 2017 „Żywność ekologiczna w Polsce”.
  2. Tamże.
  3. Tamże.
  4. Tamże.

Przypisy